Po tak długiej przerwie od filcowania stworzyłam coś zupełnie nowego, czego jeszcze wcześniej nie próbowałam, co może nie każdemu się spodoba, ale mam nadzieję, że przynajmniej spodoba się mojej małej siostrzenicy. Parę dni temu obchodziła swoje drugie urodziny. Niestety nie mogłam z nią wtedy być, ale wysłałam jej prezent. Zrobiłam małą farmę :) Malutkie filcowe zwierzątka, zapakowane w malutkie pudełeczka. Mam nadzieję, że będzie miała radochę przy rozpakowywaniu.
Paczuszka dzisiaj dotarła, czekam na relację wrażeń ;)
muuuu.
OdpowiedzUsuńza pol godziny zjawi sie zainteresowana, przetestujemy reakcje :)
kompletne zakochanie. najlepsze są kury: "to mama, a to tata, a to dzici. i to dzici. ooo! ma noki!" [nogi :)]
OdpowiedzUsuńsuuper :) fajnie, że się podobają... Miłej zabawy ;)
OdpowiedzUsuńDawno mnie u Ciebie nie było! Śliczne rzeczy wyfilcowałaś :) cudeńka! A mi najbardziej przypadła do gustu świnka ;)
OdpowiedzUsuńBo dawno nic nie publikowałam ;) heehe, ale myślę, że to się zmieni. A Ty widzę na Twoim blogu, nie próżnujesz ;) baaardzo fajnie. Dzięki za komentarz :)
Usuńno i czekam na ciag dalszy tworkow :)))i czekam...
OdpowiedzUsuńHehe :) będzie, ale narazie urlop ;)
Usuń