znalazłam bardzo ciekawe serwetki i srebrną farbę do drewna, zaszyłam się na parę godzin i wyczarowałam takie cudo. Niestety śniadanka do łóżka nie dla mnie... stolik przygarnęli przyjaciele :) Niech się dobrze używa w nowym mieszkaniu z obrazem Marilyn Monroe :)